Ogień na nielegalnym wysypisku w Dąbrowie Górniczej: Starosta apeluje o pozostanie w domach
W Dąbrowie Górniczej, miasteczku w województwie śląskim, wybuchł pożar na nielegalnym składowisku odpadów. Wszystko wskazuje na to, że płomienie zaczęły się rozprzestrzeniać na terenie tego dzikiego wysypiska. W tej sytuacji, starosta będziński, Sebastian Szaleniec, postanowił zaapelować do obywateli, aby zdecydowali się pozostać w swoich domach.
Incydent miał miejsce w sobotę po południu przy ulicy Filtrowej, gdzie z daleka było widoczne uniesienie czarnego dymu. Te ciemne chmury mogły być dostrzeżone nawet z długiej odległości.
Sebastian Szaleniec, starosta będziński, poinformował społeczność za pomocą mediów społecznościowych, że obszar pożaru znajduje się blisko nieczynnej Kopalni Węgla Kamiennego „Paryż”. Szaleniec zapewnił mieszkańców, że produkty spalania nie zostały uznane za zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Niemniej jednak, zwrócił się do obywateli z prośbą o pozostanie w domach i zamknięcie okien.
Radosław Rzepecki, starszy kapitan Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej, przekazał informację dla TVN24. Zgłosił, że obszar pożaru obejmuje około 150 metrów kwadratowych. Na terenie pożaru są „odpady uznane za nie niebezpieczne, jak zwoje celulozy”. Wszystko wskazuje na to, że doszło do podpalenia. Nie odnotowano żadnych poszkodowanych osób.
Zgodnie z informacjami rzecznika dąbrowskiej straży, to miejsce jest już znane służbom, jako że miały tam miejsce pożary w przeszłości. Dodatkowo, odbyły się spotkania z inspekcją ochrony środowiska dotyczące tego problemu.